Jeśli Twoja strona internetowa zostanie „zarażona” wirusem lub innym złośliwym oprogramowaniem, musisz liczyć się nie tylko z utratą ruchu na niej, ale również z kradzieżą istotnych danych. Żeby myśl o tym, jak groźne w skutkach może być włamanie hakerów, nie spędzała Ci snu z powiek, zabezpiecz się przed nim. Jednakże nie da się też wykluczyć sytuacji, w której do zainfekowania witryny doprowadzi Twoje działanie i w przypadkowy sposób przyczynisz się do zmiany plików czy kodu strony.
1. Powinieneś tworzyć silne hasła. Nie zapisuj ich w żadnym programie na Twoim komputerze, ani w przeglądarce i najlepiej zmieniaj je co kilka tygodni.
2. Weź pod uwagę wprowadzenie dodatkowego logowania – chodzi o to, aby maksymalnie utrudnić dostanie się do panelu zarządzania stroną niepowołanym osobom.
3. Nie loguj się do zasobów witryny za pośrednictwem słabo zabezpieczonych sieci publicznych.
4. Aktualizuj oprogramowanie strony oraz wtyczki.
5. Aktualizuj oprogramowanie antywirusowe.
6. Zarejestruj się i dodaj witrynę do Google Search Console – dzięki temu będzie ona regularnie sprawdzana pod kątem zainfekowania wirusem.
7. Nie otwieraj załączników wiadomości e-mail, które otrzymałeś z nieznanego Ci adresu.
Kiedy Google wykryje, że strona mogła zostać zaatakowana przez wirusa i korzystanie z niej grozi uszkodzenia oprogramowania czy sprzętu, od razu umieszczany jest na niej odpowiedni komunikat. W związku z tym internauci przestają na nią wchodzić. Oznacza to zmniejszenie ruchu na stronie, który wreszcie w zasadzie wygasa. Wkrótce możesz też pożegnać się z pozytywnym wizerunkiem, a pracowałeś przecież na niego przez długi czas. Jednak nic dziwnego, w końcu działania hakerów mogą prowadzić nawet do kradzieży numerów kont bankowych. Nie masz już chyba wątpliwości, że zabezpieczenie witryny przed złośliwym oprogramowaniem jest po prostu niezbędne.
Natomiast gdy powstanie podejrzenie, że strona jest zainfekowana, nie znaczy to jeszcze, że wszystkie Twoje wysiłki włożone w jej budowanie oraz optymalizowanie poszły na marne. Ważne, żeby jak najszybciej zlokalizować zawirusowane kody i oczyścić witrynę. Możesz zrobić to sam lub z pomocą specjalistów – w razie czego zapraszamy do skorzystania z naszych usług.
3 Comments
Podstawa to zaktualizowany WordPress, aktualne wtyczki, dobry (rozdzielny) hosting no i backupy : )
No i punkt 8.: warto co jakieś czas zapisać kopię plików na komputer w domu lub firmie. Nie zajmie to dużo czasu i miejsca, a w ekstremalnych przypadkach pozwoli odzyskać wiele rzeczy. Jeżeli mamy bloga na darmowym lub niezbyt zaufanym hostingu, to z kopiami może być różnie.
Jako punkt 8 wpisałbym raczej: nie stawiaj swojej strony, szczególnie firmowej, na darmowym hostingu. Są one mocno dziurawe a pokazy reklam w wielu przypadkach skutecznie mogą obniżyć zainteresowanie gości.